Phi Phi

29.01.2013

W jednym miejscu dość szybko się nudzi – nawet jeśli jest to tajska plaża. Dlatego postanowiliśmy szarpnąć się na wycieczkę na wyspę Phi Phi (czyt. „Pi Pi”). To ponoć jedna z najładniejszych wysepek Tajlandii i rzeczywiście jest co pooglądać, bo i woda ma przepiękny kolor, i urwiste klify spadają prosto do morza, i plaże niczego sobie. Czytaj dalej

Dwa dni na wyspie

Postanowiliśmy pojechać na dwa dni na Ko Lantę (wyspa), aby popróbować innych plaż. Po okropnej kilkugodzinnej podróży w upale, podwójnej przeprawie promem oraz kilkudziesięciu minutach na bagażniku jakiegoś pickupa, dotarliśmy wreszcie na miejsce, gdzie już mieliśmy zarezerwowane i opłacone noclegi w małej chatynce przy plaży. Czytaj dalej

Skuterem przez wsie

2 II 2013

Ponieważ czas powrotu w zimne strony zbliża się wielkimi krokami, rano postanowiliśmy zrealizować nasz pierwotny i wypożyczyć skutery. Finansowo nie stanowi to problemu: 24 godziny kosztują 20 zł, litr paliwa 4 złote. W zasadzie przejechaliśmy jakieś 60 km. wydając na paliwo chyba 8 zł. Czytaj dalej

Z powrotem do Polski

13.02.2013

Nasze wojaże dobiegły końca, jesteśmy we Wrocławiu. Cali, zdrowi i zmarznięci.

Ostatnie dwa dni wizyty w Tajlandii spędziliśmy ponownie w Bangkoku, gdzie przepakowaliśmy się, zakupilśmy drobne pamiątki i popracowaliśmy trochę dla Vinniego. Sporo mu zawdzięczamy, więc na pamiątkę skeciliśmy mu takiego kraba. Czytaj dalej