10.12.2012
Dzisiaj postanowiliśmy zobaczyć dwa muzea. Pierwsze, noszące dumnie nazwę „Museum of science” sprawiło nam dużo przyjemności. Porównujemy je do parku nauki w Warszawie, bo zasada istnienia tego przybytku jest taka sama. Mają tam kilkadziesiąt stanowisk laboratoryjnych, w których dosłownie można się pobawić używając praw fizyki, wiadomości o społeczeństwie, budowy człowieka, technologii, itp., itd. Czytaj dalej